Re: czy są tu samotne matki? Uszy do gory! Dasz sobie rade. Nie jestem co prawda samotna mama, ale z wieloma mialam kontakt i widze, ze sobie radza, ich dzieci tez. Czy bedziesz miala jakas pomoc zaraz po porodzie? To wazne, zebys mogla zebrac sily. Pamietaj, ze szczesliwe dzieci maja szczesliwe mamy. Na pewno znajdzie sie ktos, kto Was pokocha. Anons dodany: 7 months ago Beata, 44 lata, Skierniewice Witam. Poszukuję dojrzałego, odpowiedzialnego mężczyznę do stałego związku opartego na miłości, szczerości, zaufaniu. Warunek konieczny. Pan musi lubić małe dzieci. Mam czteroletnią córeczkę. Tylko poważne oferty. Nie odpowiadam na jednozdaniowe wiadomości…
Re: samotne matki po inseminacji Post autor: gretchen » 12 sty 2010, o 18:49 Był kiedyś taki program o szukaniu rodzin, rodzeństwa rozdzielonego w dzieciństwie.
Widok (12 lat temu) 18 lipca 2010 o 17:05 Zastanawaim się czy to jeszcze mozliwe,aby kobieta po czterdziestce,będąca samotną matką mogłaby jeszcze nawiazać znajomość z jakims normalnym, miłym mężczyzną? Czy atrakcyjne są wyłącznie bezdzietne kobiety,gdyż mogą zagwarantować Wam Panowie swoją pełną dyspozycyjność? Czy ewentualnie zaakceptować mozna nas i nasz "balast",ale tylko wtedy kiedy posiadamy znaczny majatek,pełnimy wysokie stanowiska słuzbowe? 8 0 ~Wojtek (3 lata temu) 8 marca 2019 o 13:05 Witaj :) Ja mam 39 lat i 175 cm wzrostu kulturalny nie pijacy alkocholu i nie paloncy. Lubiacy zeierzęta :) Odpowiadajac na Twoje pytanie. Pewnie, że to możliwe abyś znalazła sobie jeszcze normalnego przyjaciela, który obdarzy Cię uczuciem a jak Ciebie to i naturalne Twoje Pociechy. I nie masz racji , że atrakcyjne sa bogate Kobiety, bo te właśnie biedne maja wielkie serca ;) A może miała byś ochotę poznać mnie blizej i zemna nawiazać znajomość ? Co prawda mieszkam zagranica ale to żadna przeszkoda jeśli się chce i czegoś pragnie :) Pozdrawiam Cię jeśli zechcesz napisz bedzie mi miło :) jeśli dasz nam szanse. A o pociechy sie nie martw lubie dzieci :) ksiezopolski@ 1 0 ~July (3 lata temu) 2 czerwca 2019 o 18:43 Dzis przeczytałam, to co napisałem 4 lata temu, mam 40 lat i jestem samotna... 0 0 ~Jarek (3 lata temu) 9 czerwca 2019 o 19:46 Mam na imię Jarek jestem z Tczewa mam 49 lat jestem kawalerem sa motnym chciałbym cię poznać 0 0 ~irenka (3 lata temu) 28 czerwca 2019 o 17:07 Skad wzial sie ? Nigdy toto nie bylo prawdziwym rodziny,bo pisze jak po narkotyku fe ,fe ,co za prostuch...Tylko seks i chalupa ,agdzie wnetee chlopie?Puste i dla Pan.,Czlowieczku. malusi. wztyd przynosisz Prawdziwym facetom. Zycie ma wiele aspektow ,a dzieci Skarb ,kiedys moze Ci kiedys pomoc nawet nieTwoje 2 2 ~zosia (3 lata temu) 28 czerwca 2019 o 17:18 jsk doe pus e to cytaj w Slowniku z kat??? Co za anakfabeci 0 0 ~irenka (3 lata temu) 28 czerwca 2019 o 17:19 Akez pseudo facecie 0 0 ~anonim (3 lata temu) 2 lipca 2019 o 12:35 Uciekaj,co chcą sie wprowadzic!Typowy Polak 1 0 ~mariosz (3 lata temu) 10 lipca 2019 o 23:49 antyspołeczny ma racje. W pewnym przedziale wiekowym kobieta z dziećmi to problem, i sama tez jest dotknięta problemem. niedawno rozstałem sie z kobieta o 15 lat młodszą , po rozwodzie z dwiema córkami do 10 rż. Prawdopodobnie z powodu wieku . Rodzice jej chyba odradzali. seks ze mną byl dla niej czym nowym, traktowanie wyjątkowe , jak sama przyznała. Niemniej jedna na 80 proc , uwzględniając potencjalnych partnerów młodszych , uważam ze mogę (mogłem) być dla niej najlepsza partia. jej sytuacje oceniam jak trudną. Nie znam faceta który do 40 tki chciałby się związać z rozwódka z dwojgiem dzieci. jeżeli sam jest po rozwodzie, to najprawdopodobniej płaci alimenty. jeżeli trafi sie bezdzietny młodszy , to pytanie dlaczego do 40 nie udało mu się założyć rodzinę, dlaczego bierze matkę z dziećmi i czy w ogóle jest wszystko ok? ja mam 49 lat , sam wychowuje 10 letniego syna , na co dzień pracuje w domu dziecka, wiec dzielenie uwagi i traktowanie dzieci "po równi" mam raczej wydrukowane w psychice. Pracuje z dziećmi i mój mózg tez nadąża za tymi klimatami, muszę rozmawiać z wieloma ludźmi zatem myślenie typowego 50 latka nie jest mi zbyt bliskie. Myślę że jeżeli trafi jej się jakiś młodszy to na krótko, albo dla seksu. Facet do 40 jest jeszcze zdobywca , poluje , z zżera, stosując przenośnie, "ochłapów" 2 0 ~zimny prysznic (3 lata temu) 1 sierpnia 2019 o 13:29 Odpowiem również prowokacyjnie - Pytanie powinno brzmieć: Czy znajdzie się mężczyzna, który będzie łożył i utrzymywał matkę z dzieckiem - czyli kobietę która miała swoją szansę na stworzenie zdrowego związku w okresie biologicznej świetności i z różnych powodów źle wybrała, odeszła od ojca dziecka lub on odszedł. (wyjąwszy śmierć ojca jako powód samotności). Twoje pytanie kobieto matko jest między wierszami skonstruowane jak zarzut, a także ściąga odpowiedzialność z Ciebie samej za stan bieżący. Normalny miły mężczyzna - samiec beta który utrzyma, weźmie na siebie odpowiedzialność i ktoś taki który jest z reguły pomijany na rzecz nieodpowiedzialnych mężczyzn z którymi samotne matki mają dzieci. Jako samotna matka z czasem to Ty, pełnej dyspozycyjności będziesz wymagać od mężczyzny w stosunku do Ciebie i dziecka. Mężczyzna będzie zawsze daleko w kolejce u Ciebie. Taka natura. Atrakcyjne młode i bezdzietne kobiety są bardzo cenne dlatego, że można z nimi po okresie narzeczeństwa stworzyć normalną rodzinę od podstaw i dzięki młodej metryce można na ten świat powołać zdrowe własne dzieci. Dla takiego własnego ogniska domowego, dojrzały mężczyzna jest w stanie każdego dnia pokonywać liczne życiowe przeszkody dbając o powierzone sobie żonę i dzieci. Z reguły dla mężczyzn majątek i wysokie stanowisko służbowe kobiety nie mają żadnego znaczenia, ponieważ mężczyźni nie posiadają kobiecej natury tylko męską. Takie sprawy jak majątek obchodzą kobiety... Pozdrawiam 0 2 ~tajemniczyhydraulik@ (2 lata temu) 13 sierpnia 2019 o 18:26 Na stałe 0 1 ~Marko (2 lata temu) 26 listopada 2019 o 01:37 1. Wartościowego mężczyznę nie pociągają, ani też nie interesują w ogóle majątek kobiety i zajmowane przez nie wysokie stanowiska służbowe !!! To wyłacznie subiektywne opinie kobiet lub ideologiczne frazesy feministek. Wręcz może to odstraszać wielu mężczyzn. Mężczyzn interesuje przede wszystkim kobieca uroda idąca generalnie w parze z młodością i płodnością. Wiele może zdziałać indywidualizm, sportowa sylwetka, pociągające zachowanie na rożnych płaszczyznach, ale pieniądze i stanowiska u kobiet pociągają wyłacznie jakichś beciaków i zagubionych w akcji. 2. Dzieci zdecydowanie zmniejszają szansę kobiety na znalezienie wartościowego mężczyzny. Żadem szanujący się i wartościowy mężczyzna nie będzie inwestował swojego czasu i pieniędzy w cudze DNA i nieswoje dzieci, jeżeli bez problemu może to robić z kobietą bez dzieci. Dodatkowo zawsze istnieje ryzyko zapłodnienia takiej kobiety, która ma już przykładowo dwójkę dzieci z innym lub innymi i jest to bardzo ryzykowne dla mężczyzn. To kolejny czynnik, który obniża zainteresowanie facetów takimi kobietami nawet dla przygodnego seksu. Na pocieszenie dodam jednak, że zawsze znajdą się jacyś mniej wartościowi mężczyźni, którzy w to wejdą, tylko zwykle tacy beciarze nie interesują kobiet i koło się zamyka. Wyjątek od tej reguły stanowią atrakcyjne samotne matki (8-9), które zawsze znajdą chętnych na seks, ale na poważną relację już raczej nie. 0 3 ~Intelektualistka (2 lata temu) 28 listopada 2019 o 09:38 Wartościowy mężczyzna to taki, ktòry patrzy głòwnie na wygląd i wiek? Uśmiałam się... ròwnie dobrze możemy napisać, że wartościowa kobieta to taka, dla ktòrej głòwnym kryterium są pieniądze. Oj panowie, puści jesteście. Nic dziwnego, że sami. 3 2 ~:) (2 lata temu) 29 grudnia 2019 o 17:49 9 lat temu wiec autorka ma jakies 50? I jak sie ma dzis? Szczesliwa ze swoja polowka? Ja mam 40+ i od kiedy pamietam interesowalam tylko tych zonatych, duzo starszych, mlodszych (tych co szukaja sponsorki lub lokum). Gdzie sa normalni mezczyzni? Ci, ktorzy spotkaja sie na rozmowe a nie od razu proponuja seks? 1 0 ~33l (2 lata temu) 29 grudnia 2019 o 23:07 :)2019-12-29 17:49:41... normalni mezczyzni? Ci, ktorzy spotkaja sie na rozmowe a nie od razu proponuja seks?Może czekają może, za długo, przyzwyczaili się i teraz im ciężko wyjść po za znane ramy. Czyli nie można albo przynajmniej nie powinno się proponować seksu na pierwszym spotkaniu?! Myślałem że każdy chce seksu:( 0 2 ~anonim (2 lata temu) 30 grudnia 2019 o 09:35 A na co miałoby sie u kobiety jeszcze patrzeć? Na intelekt? Nie jest to mocna strona kobiet, wystarczy rozpocząć dyskusję na racjonalne tematy i po paru minutach , bez względu jak uczona by nie była, wychodzi kobieca logika i racjonalność, na nazwijmy to, dość specyficznym poziomie. Intelektualną jest tylko w swoim świecie. Dlatego patrzy się na wiek i wygląd. Czy to są wartości same w sobie? Nie. Ale to 'istnieje'. A intelekt to rzekomo każda kobieta ma nieziemski , ale niespecjalnie udało się taka zlokalizować. 0 1 ~Ja (2 lata temu) 30 grudnia 2019 o 10:16 >A intelekt to rzekomo każda kobieta ma nieziemski , ale niespecjalnie udało się taka zlokalizować. Gratuluję w takim razie. Widocznie obracałeś się w nieodpowiednich kręgach ;) >A na co miałoby sie u kobiety jeszcze patrzeć? Na intelekt? Nie jest to mocna strona kobiet A ja mam wrażenie, że jest odwrotnie. Faceci to w większości samce, śliniące się za ładną buzią i kształtnym tyłkiem. Tracą głowę i nie mogą się skupić, jak widzą fajną d*pę. Gdzie się w tym momencie podziewa ich intelekt? Zanika... Powiesz to samo o kobietach? 1 0 ~Agnieszka .43 lat (2 lata temu) 30 kwietnia 2020 o 17:10 A ja myślę że Ameryki nie odkryłem. 1. Tak potwierdzam liczy się wygląd i wygląd przede wszystkim. Niestety nie szukajmy u facetów jakiejkolwiek empatii albo patrzenia w inny sposob. Mężczyźni są wzrokowcami. Ale... Czy i my nie oceniamy książki po okładce? Wyobrażam sobie garbatego Pana na rance. Czy będę patrzeć na jego charakter. Nie! I proszę nie zmyślać że któraż z Nas by patrzyła. Własne. Więc samca trzeba najpierw oczarować wyglądem a później dziewczyny włączycie swoją babska inteligencję. Po 40 trochę się już nie chce i to chyba problem bo nikt nie lubi ludzi marudzących, nudnych i szukających nie wiem czego. Chodzi o to żeby się śmiać. I rozsiewać wokół siebie dużo dobrej energii. A nie szukać męża na siłę. Sama jestem samotna mama i po 40 mam rownez kandydatów do ręki. Ha ha ha. Ale szczerze po co mi to? Skarpet prac nie chce. Prałam i gotowała mężowi i nie miałam nigdy tyle czasu dla siebie i tyle beztroski. Wystarczy mi. W związku z czym nie cierpię na samotność. Ja za bardzo i za dziecko żeby mu obca osobę jako tatusia przyszywać na siłę. 2. Zgadzam się w 100 i tak działa również z mężczyznami. Mnie doprowadzała do szału córka partnera. Nie mogłabym cudzego DNA wychowywać. A poza tym po co się starać w zabawy w pseudo rodzinę. Lepszy jeden dzień sam na miesiąc razem z dziećmi. Sorry ale to nie ma prawa się udać. Chyba że jesteś jakaś desperatka która szuka gościa na sile. Psycholi nie brakuje. Wedlug mnie lepiej dziecko z daleka trzymać. Pokaż tym mężczyźni już tacy sa. Nie pokochają Twojego dziecka bo dla nich zawsze to przeszkoda. A no koniec czasami w życiu mogą się zdarzyć rzeczy których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Prawda jest taka że wszyscy tęsknimy za miłością. Partnerem. Dlaczego tak oslo uparcie już musi to być mąż albo ktoś na codzien? Bawmy się wolnością. Cieszmy się randkami? Faceci kochają pozytywne energiczne kobiety. 2 0 ~S... (2 lata temu) 1 maja 2020 o 10:10 Tacy są zajęci już od ok10 lat :) 2 0 ~Piotr (2 lata temu) 2 maja 2020 o 20:20 Agnieszka .43 lat2020-04-30 17:10:32A ja myślę że Ameryki nie odkryłem. 1. Tak potwierdzam liczy się wygląd i wygląd przede wszystkim. Niestety nie szukajmy u facetów jakiejkolwiek empatii albo patrzenia w inny sposob. Mężczyźni są wzrokowcami. Ale... Czy i my nie oceniamy książki po okładce? Wyobrażam sobie garbatego Pana na rance. Czy będę patrzeć na jego charakter. Nie! I proszę nie zmyślać że któraż z Nas by patrzyła. Własne. Więc samca trzeba najpierw oczarować wyglądem a później dziewczyny włączycie swoją babska inteligencję. Po 40 trochę się już nie chce i to chyba problem bo nikt nie lubi ludzi marudzących, nudnych i szukających nie wiem czego. Chodzi o to żeby się śmiać. I rozsiewać wokół siebie dużo dobrej energii. A nie szukać męża na siłę. Sama jestem samotna mama i po 40 mam rownez kandydatów do ręki. Ha ha ha. Ale szczerze po co mi to? Skarpet prac nie chce. Prałam i gotowała mężowi i nie miałam nigdy tyle czasu dla siebie i tyle beztroski. Wystarczy mi. W związku z czym nie cierpię na samotność. Ja za bardzo i za dziecko żeby mu obca osobę jako tatusia przyszywać na siłę. 2. Zgadzam się w 100 i tak działa również z mężczyznami. Mnie doprowadzała do szału córka partnera. Nie mogłabym cudzego DNA wychowywać. A poza tym po co się starać w zabawy w pseudo rodzinę. Lepszy jeden dzień sam na miesiąc razem z dziećmi. Sorry ale to nie ma prawa się udać. Chyba że jesteś jakaś desperatka która szuka gościa na sile. Psycholi nie brakuje. Wedlug mnie lepiej dziecko z daleka trzymać. Pokaż tym mężczyźni już tacy sa. Nie pokochają Twojego dziecka bo dla nich zawsze to przeszkoda. A no koniec czasami w życiu mogą się zdarzyć rzeczy których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Prawda jest taka że wszyscy tęsknimy za miłością. Partnerem. Dlaczego tak oslo uparcie już musi to być mąż albo ktoś na codzien? Bawmy się wolnością. Cieszmy się randkami? Faceci kochają pozytywne energiczne prawda napisalas tak jak jest w zyciu. lepiej spotkac sie na spacer,randke nie ingerujac w wychowanie cudzych dzieci i milo spedzic czas 0 0 ~anonim (2 lata temu) 6 lipca 2020 o 13:45 ja tez zadaje sobie to pytanie. wyrzuciłam męża z domu, bo pil. jest spokój i co dalej? 0 0 do góry
Odp: Samotne panny po trzydziestce Iceni napisał/a: Gdyby wiek i uroda u kobiet nie miały znaczenia i kobiety dojrzałe naprawdę miały takie wzięcie, t o cały "antyzmarszczkowy" dział przemysłu kosmetycznego przestałby istnieć. A prawda jest taka, że gadanie gadaniem, a kilka siwych włosów na głowie, a kobieta już zasuwa do
fot. Adobe Stock To może być prawdziwa rewolucja dla samotnych matek! Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej oświadczyło wprowadzenie ważnych zmian w kwestii ubiegania się o świadczenie 500 plus. Koniec z czekaniem miesiącami na wyrok w sprawie alimentów. Teraz wystarczy złożyć jeden dokument, by uzyskać pieniądze. 500 plus na pierwsze dziecko dla samotnych matek. Jak uzyskać świadczenie? Do tej pory samotne matki, które ubiegały się o świadczenie z programu 500 plus na pierwsze dziecko, były zobowiązane przedstawić wyrok sądu w sprawie alimentów. Wyrok miał być dowodem na to, że rodzice dziecka nie pozostają w związku, a jedno z nich rzeczywiście samotnie wychowuje potomka. Rozwiązanie, które obowiązywało od 1 października 2017 roku, miało być zabezpieczeniem przed wyłudzaniem świadczenia na pierwsze dziecko przez pary, które ubiegały się o nie bezpodstawnie i - nierzadko - wyłudzały pieniądze z programu rządowego. Zabezpieczenie przed potencjalnymi oszustami odbijało się na czasie oczekiwania przez samotne matki na uzyskanie świadczenia 500 plus. A wszystko za sprawą wielu podobnych sytuacji do rozpatrzenia. A co za tym szło - długiego czasu oczekiwania na uzyskanie z sądu wyroku o alimentach. Wprawdzie wniosek o uzyskanie prawa do pobierania pieniędzy można było złożyć, ale - w czasie 3 miesięcy - należało go uzupełnić go o wyrok sądu. W efekcie samotne matki pozostawały bez świadczenia nawet przez kilka miesięcy. Rodzi się więcej dzieci, na porodówkach tłumy. Czy to efekt 500 plus? Zabezpieczenie powództwa zamiast wyroku sądu o alimentach Znalazło się rozwiązanie na przedłużające się oczekiwanie przez samotne matki na wyrok w sprawie alimentów. Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej wydało oświadczenie, z którego wynika, że zamiast czekać na uzyskanie tytułu wykonawczego o zasądzeniu alimentów, wystarczy złożyć tzw. zabezpieczenie powództwa. Zobowiązuje pozwanego do płacenia alimentów przed zapadnięciem wyroku sądowego. Uzyskanie wniosku nie podlega opłatom. Można je uzyskać nawet w ciągu jednego dnia. Z dokumentem należy się udać do odpowiedniego urzędu, by uzyskać świadczenie 500 plus na pierwsze dziecko bez oczekiwania na sądowy wyrok w sprawie alimentów. Po zapadnięciu wyroku w procesie alimentacyjnym, dokumenty należy donieść do urzędu. Do tej pory zabezpieczenie powództwa było stosowane w procesach sądowych, w którym niezbędne było natychmiastowe zabezpieczenie roszczeń. Dowiedz się więcej: Kto zna lukę w prawie, może pobierać pieniądze na każde dziecko z programu Rodzina 500 plus! Udają samotne matki, żeby pobierać pieniądze na pierwsze dziecko z programu Rodzina 500 plus
Problemy wychowawcze samotnych rodziców. Samotne matki mają wiele dylematów wychowawczych. Należy do nich zaspokajanie potrzeb bytowych rodziny, wychowanie dzieci, życie religijne, a także takie odczuwane przez matki problemy jak poczucie osamotnienia i lęk o własną przyszłość. Problemy te są wspólne dla rodziny matek

A ja mówię o takich :-) @hao: dobra, nie wnikam jakie tam skesi babcie lubisz, bo to dla mnie fuj... Sorry. No ale rozumiem, że są różne upodobania i się z tego cieszę. Natomiast jednak takie "babcie" jak dałeś na zdjęciu to raczej mały procent emerytek w Polsce. Bo to taka klasa średnia, zadbana przez całe życie. No a takie, to miały za PRLu dostęp do koryta przez chłopa i mocno wierne temu systemowi. Natomiast inne to teraz bogobojne, co to w PGRze dawały dupy na prawo i lewo za młodu. Ot takie własne obserwacje. Miała 18 jak urodziła dziecko wychowała 18+18=36. @jumalafaq: ehm bzykanie panienek co to miały dziecko jak (dajmy na to) 18 wybiła. Takich panienek jest po pierwsze mało, po drugie to (z całym współczuciem dla nich) niezła patusiarnia jest, co to często całe życie tatusia szukała dla Brajanka. tzw. "słodka idiotka"? Nie, dziękuję. @GajowyBoruta: O! to to! To te takie lafiryndy, co to jak się wytapetują i nałożą szminkę kolor "krwawy ogr", to udają nastolatki. Jak to mojej świętej pamięci mamusia mówiła: "z tyłu liceum, z przodu muzeum". w tym wieku na pornhub to nawet nie kategoria milf tylko mature ¯_(ツ)_/¯ @xxwykopekxx: że tak się wtrącę ale życie to nie pornhub i nie modelki z kastingu dobierane do roli. Weź mniejszą miejscowość, to taka 30+ potrafi zębów z przodu nie mieć, być zgolona na faceta i ciało tak zapuszczone mieć że rola słonia morskiego prędzej by była dla niej a nie pornhub. Ja to tylko tak rzucę myślą (nie że praktykuję) ale wiecie, są chętne młode studentki które potrzebują pomocy w życiu od ustatkowanego faceta... Na jaką cholerę się starymi babami z problemami zajmować, co ciało już nie to co taka studentka. Ludzie... Zaznaczam, że opinia jest szowinistyczna, seksualna a nie romantyczna i blebleble.

Dzięki takiemu sposobowi obliczenia podatku kwota wolna od podatku wynosząca od 1 stycznia 2022 roku 30 000 zł będzie realizowana dwukrotnie (2 × 30 000 zł = 60 000 zł), analogicznie jak przy wspólnym opodatkowaniu małżonków. Cały poradnik Ministerstwa Finansów można znaleźć tutaj. W 2023 roku podatnicy chcący rozliczyć się
Jak radzą sobie z seksem samotne kobiety? Czy łatwo im znaleźć choćby przypadkowego partnera? Ich potrzeby erotyczne i sposoby ich zaspokajania są wciąż w kraju tematem tabu. Spis treściSeks samotnych kobiet - radzą sobie różnie Seks samotnych kobiet - szukają znajomości przez InternetSeks samotnych kobiet - być "tą drugą"Seks samotnych kobiet - samotna pozna pana Monika, 42 lata: - Kilka lat temu ktoś się do mnie włamał i wyrzucił wszystko z szafek. Policjanci znaleźli na podłodze mój wibrator i od razu zaczęli mnie traktować jak dziwkę. Prawie sugerowali, że okradł mnie klient. - U kobiet miedzy 25. a 40. rokiem życia występuje bardzo silna potrzeba seksualna i to sprawia, że niemożność jej zaspokojenia staje się szczególnie dojmująca. Dla tych, które nie chcą być z byle jakim mężczyzną, jest to naprawdę trudna sytuacja, zważywszy, że biologia ma swoje wymagania. – twierdzi Zuzanna Celmer, psycholog, terapeuta. Dodaje: - Niektóre mówią mi nieco żartobliwie, że gdyby nie wstyd, byłyby gotowe wyjść na ulicę z transparentem “Potrzebuję mężczyzny!”. Seks samotnych kobiet - radzą sobie różnie Te, które nie potrafią lub nie chcą zawierać przypadkowych znajomości, masturbują się lub korzystają z wibratora, by rozładować napięcie, choć to nie zastąpi to prawdziwego aktu i bliskości mężczyzny. Ale nie chcą o tym mówić. – Nie ma się co dziwić – mówi seksuolog, prof. Zbigniew Lew-Starowicz – Nie opowiadają o tym nawet przyjaciółkom, bo masturbacja czy wibrator to rzecz najbardziej wstydliwa i deprecjonująca; oznacza: “nie stać mnie na związek z mężczyzną”. - Wbrew temu co się powszechnie sądzi, przychodzi tu więcej pań niż panów czy par… Nie wiem jednak, które z nich kupują artykuły erotyczne dla urozmaicenia aktu seksualnego, a które są samotne i traktują wibrator jako “zastępstwo”, bo przecież ich o to nie zapytam - mówi właściciel sklepu erotycznego “Sexappeal” w centrum Warszawy. U niego kobiety kupują przede wszystkim wibratory (jest tu ich bardzo duży wybór, w cenie od 30 do 400 zł), filmy porno i “świerszczyki”. Rzadziej interesują się bieliznę erotyczną. - Przychodzą panie w różnym wieku, nawet po 60-tce - dodaje - Można powiedzieć, że klientek młodych i w średnim wieku jest mniej więcej pół na pół. Widać, że są zdecydowane na konkretny zakup. Starsze są często skrępowane, te młodsze traktują to jako coś zupełnie normalnego. To ja byłem na początku skrępowany, kiedy przychodziły 20-letnie dziewczyny - w wieku mojej córki! prof. Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog - Samotnym kobietom, zwłaszcza na prowincji, jest bardzo trudno, bo w naszym kraju nie promuje się samotności, uważa się ją za coś gorszego, choć w ciągu ostatnich lat wzrosła liczba kobiet dynamicznych, które prowadzą firmy, są niezależne i samotność jest ich świadomym wyborem. Seks samotnych kobiet - szukają znajomości przez Internet Korzystają z biur matrymonialnych. Czasem podrywają taksówkarza, przesypiają się z mężem przyjaciółki, choć “zjadają” je wyrzuty sumienia. Wyjeżdżają na wycieczki i do sanatoriów. Anna, 35 lat, pracownica warszawskiej firmy reklamowej: - Mam spore potrzeby seksualne. W pracy kleją się do mnie faceci - żonaci i samotni, ale ja nie chcę się wiązać z byle kim, bo straciłabym szacunek dla samej siebie. Już raz się sparzyłam, godząc się na spotkania z kolegą z pracy. Nie był w łóżku orłem, a do tego okazało się, że jest plotkarzem. Niestety, opowiadałam mu zbyt dużo o sobie. W pracy przeżyłam kilkumiesięczny koszmar plotek i uśmieszków za plecami. Byłam tak załamana, że zastanawiałam się nad zmianą firmy, ale wytłumaczyłam sobie, że przecież nic złego nie zrobiłam i nie mam się czego wstydzić. Teraz uważam, że tych kilka chwil w łóżku nie było wartych takich cierpień. Mam ładnie urządzone mieszkanie, pracuję po kilkanaście godzin na dobę, chodzę dwa razy w tygodniu do fitness klubu, bo to mnie rozładowuje, ale w końcu wracam do pustego mieszkania i czuję się bardzo podle. Jak ktoś mniej wartościowy… Jeżdżę na wycieczki zagraniczne i to bez znajomych! Zawsze kogoś podrywam, także miejscowych: jesteśmy na wakacyjnym luzie, śpimy ze sobą bez zobowiązań, nikt nas nie zna, można udawać, że jesteśmy parą. Wtedy czuję się najlepiej, bo to tak, jakby seks był wkalkulowany w program wycieczki. Zresztą wszyscy tak robią. No, ale wakacje to trzy tygodnie w roku, a co z resztą?! Anna mówi, że niektóre jej koleżanki chodzą na dyskoteki, gdzie zawsze można “wyjąć” jakiegoś faceta, ale ona nigdy z tego sposobu nie korzystała. Nie lubi hałasu i zamętu dyskotek i nie odpowiada jej to, że stały się “targiem z żywym towarem”. Poza tym uważa, że jest za stara na dyskoteki, chociaż koleżanki mówią, że spotykają tam często nawet kobiety po 40-tce i że po ich zachowaniu od razu można się zorientować po co przyszły... Zuzanna Celmer, psychoterapeuta - W Polsce panuje wręcz kult pary. Już nastolatki są, niby żartem, nagabywane przez ciotki lub wujków czy mają już chłopaka. W innych krajach, nawet w małych miejscowościach np. w Czechach, Austrii czy Niemczech, nikogo nie dziwi, że kobiety same chodzą do pubów, bawią się, ale u nas nie jest to przyjęte, a nawet źle widziane. Seks samotnych kobiet - być "tą drugą" To zapewnia im wprawdzie regularne kontakty seksualne, ale wiele przyznaje, że taki układ łóżkowy jest mało frapujący. Ewa, 38 lat, dziennikarka: - Mam kumpla jeszcze od podstawówki. Jest żonaty, ale jego żona nie jest moją dobrą znajomą, więc mam mniejsze wyrzuty sumienia, że śpię z jej mężem. Spotykamy się dwa, trzy, cztery razy w miesiącu. Przygotowuję coś do jedzenia, spędzamy razem noc, gadamy. Oczywiście, że mi to nie wystarczy, ale to i tak nie jest najgorszy układ. On nie traktuje tego związku na zasadzie: “żona mnie nie rozumie”, tylko jako uzupełnienie przyjaźni, więc to dla mnie mniej upokarzające. Mogę udawać, że to nie tylko układ łóżkowy, ale coś więcej. Raz poderwałam kogoś w barze, ale źle się potem czułam. To żenujące i nigdy nie wiadomo, na kogo się trafi. Poza tym w Polsce jak kobieta siedzi sama w barze, to na ogół jest traktowana jak prostytutka, jest narażona na chamskie uwagi i agresję. Seks samotnych kobiet - samotna pozna pana Samotnej kobiety nie zaprasza się na ogół na imprezy, bo zamężne koleżanki obawiają się odbicia męża – i – trzeba to ze smutkiem przyznać - często jest to obawa uzasadniona. Elżbieta, lat 42, nauczycielka w podwarszawskim miasteczku: - Cztery lata temu się rozwiodłam. Straciłam wtedy wielu znajomych, bo to byli głównie znajomi męża. Wszystkie moje koleżanki mają rodziny, pracują, na kontakty nie ma czasu. Strasznie chciałabym kogoś mieć, lubię i zawsze lubiłam seks. Jednak wychowuję 12-letniego syna i nie mogę sobie pozwolić na nic, co by zaszkodziło mi w pracy albo jego naraziło na wstyd. Nauczyciel na prowincji jest szczególnie “na widelcu”, a poza tym Polska to strasznie kołtuński kraj. Sama do kawiarni nie pójdę, do mieszkania też nikogo nie zaproszę, bo tu wszyscy o wszystkich wiedzą. Gdzie mam kogoś poznać? Na zagraniczne wycieczki mnie nie stać. Byłam raz w sanatorium, które - mam wrażenie - służy nie po to, żeby się leczyć, tylko wyłącznie seksualnym kontaktom. Ja też się na to zdecydowałam, ale to był tylko jednorazowy kontakt. To był mężczyzna o 10 lat ode mnie starszy, miły i czuły, ale nigdy nie napisał ani nie zadzwonił. Dziś mam wrażenie, że już z nikim nie będę i że nic dobrego mnie w życiu nie czeka. miesięcznik "Zdrowie"
Ulga na dziecko dla samotnej matki miała zastąpić wspólnie rozliczanie z dzieckiem możliwe do końca 2021 roku. Ulgę rozliczamy po zakończeniu danego roku podatkowego. 40 000 x 12%
napisał/a: ~MOLNARka" 2009-02-20 20:15 Ponawiam więc ... na pręgu temat nie poszedł ... może tu da radę i poflejmimy (dla niewtajemniczonych - napisałam ten post miesiąc temu na pręgierzu coby sobie ulżyć ... ale że w rozmowie o zimowych butach jakoś tak nam temat był zszedł ... to wklejam go tutaj ... może nam się jakaś dyskusja rozpęta [...] Samotne matki ... za postawę roszczeniową ... piętnuje siarczyście. Oj jak im trudno i jak źle bo same są (bez chłopa znaczy a z przychówkiem). I na nic biedne sił nie mają ani chęci ... bo same z tym przychówkiem. I tak im trudno i ciężko ... A po dłuższej wymianie zdań okazuje się, ze jej ojciec to kredyt na jej mieszkanie spłaca a mama z nią pomieszkuje cały tydzień i gospodarstwo domowe prowadzi albo przynajmniej codziennie obiady gotuje i dzieciarem się po południu i wieczorami zajmuje. A ta biedna samotna matka taka ... zmęczona Na moje nieśmiałe stwierdzenie, ze ja tez bywam zmęczona (a sama za siebie płacę i sama sobie gotuję) pada natychmiastowa odpowiedz "ale Ty masz męża" - i to mnie całkowicie wyklucza z grona zmęczonych - chyba jasne Oczywiście - nie wszystkie są takie ... Ale miałam w ostatnim tygodniu wysyp babskich spotkań i w każdym gronie jest choć jedna takowa ... jej się ta pomoc rodziców _należy_ bo ona jest sama. Zauważenie tego, ze taka opieka matki/babci non-stop jest dla niej czasem znacznie bardziej efektywna niż posiadanie męża ... w ogóle nie podlaga roważaniom. I jej się może czegoś nie chcieć albo coś nie udac w życiu ... bo ona jest sama - i to kurka wodna wszystko tłumaczy. Te z mężami nie maja takiego komfortu ... jełopy i lenie jak im się nie udaje. Pozdrawiam MOLNARka Jest dużo fajnych samotnych, które normalnie do tematu podchodzą - niech się nie poczują teraz bo nie o nich mowa ;-P [...] napisał/a: ~Qrczak" 2009-02-20 20:26 W Usenecie MOLNARka tak oto plecie: > > Ponawiam więc ... na pręgu temat nie poszedł ... może tu da radę i > poflejmimy Jakoś tak bywa, że planowany z góry flejm szybko zdycha, ale spróbujmy > [...] Samotne matki ... za postawę roszczeniową ... piętnuje siarczyście. > A ta biedna samotna matka taka ... zmęczona > Na moje nieśmiałe stwierdzenie, ze ja tez bywam zmęczona (a sama za siebie > płacę i sama sobie gotuję) pada natychmiastowa odpowiedz "ale Ty masz > męża" - i to mnie całkowicie wyklucza z grona zmęczonych - chyba jasne Zgadzam się. Mąż wyklucza wszelkie zmęczenie. > I jej się może czegoś nie chcieć albo coś nie udac w życiu ... bo ona jest > sama - i to kurka wodna wszystko tłumaczy. > Te z mężami nie maja takiego komfortu ... jełopy i lenie jak im się nie > udaje. I zawsze można zwalić winę na męża. Qra, i w dupsko lać napisał/a: ~MOLNARka" 2009-02-20 20:37 Użytkownik "Qrczak" napisał > Jakoś tak bywa, że planowany z góry flejm szybko zdycha, ale spróbujmy Też jestem o tym przekonana ale może przynajmniej komenarze będą fajne. > Zgadzam się. Mąż wyklucza wszelkie zmęczenie. Ty się Qra nie śmiej bo one mi to poważnie mówiły. I żadnych śmichów nie było (ino awanturka). > I zawsze można zwalić winę na męża. Tia ... bo "se takiego wzięłaś". To, że one sobie takiego wzięły, że poszedł/zostawił/nie nadawał się do życia nie podlega ocenie. Pozdrawiam MOLNARka Jeszcze raz podkreślę, ze nie mam nic do (ogółu) samotnych matek .... te komentarze się tyczą tylko tej wybranej grupy (jeszcze się waham jak ją nazwać). napisał/a: ~Szpilka" 2009-02-20 20:37 Użytkownik "MOLNARka" napisał w wiadomości > [...] Samotne matki ... za postawę roszczeniową ... piętnuje siarczyście. > > Oj jak im trudno i jak źle bo same są (bez chłopa znaczy a z > przychówkiem). > I na nic biedne sił nie mają ani chęci ... bo same z tym przychówkiem. > I tak im trudno i ciężko ... > > A po dłuższej wymianie zdań okazuje się, ze jej ojciec to kredyt na jej > mieszkanie spłaca a mama z nią pomieszkuje cały tydzień i gospodarstwo > domowe prowadzi albo przynajmniej codziennie obiady gotuje i dzieciarem > się > po południu i wieczorami zajmuje. > > A ta biedna samotna matka taka ... zmęczona > > Na moje nieśmiałe stwierdzenie, ze ja tez bywam zmęczona (a sama za siebie > płacę i sama sobie gotuję) pada natychmiastowa odpowiedz "ale Ty masz > męża" - i to mnie całkowicie wyklucza z grona zmęczonych - chyba jasne Może to taki typ co jak by jej chłopa dac to by na tego chłopa narzekała, i jaka ona biedna i nieszczęśliwa, bo chłop wiecznie pracuje/leni się/łazi z kumplami na piwo (wybrać co pasuje) > Oczywiście - nie wszystkie są takie ... > Ale miałam w ostatnim tygodniu wysyp babskich spotkań i w każdym gronie > jest > choć jedna takowa ... jej się ta pomoc rodziców _należy_ bo ona jest sama. To co by taka poczęła jakby rodziców nie miała. Zresztą, znam osoby (nie samotne) które mają postawy roszczeniowe wobec rodziców - bo tak. Bo to rodzice i MUSZĄ pomagać. > Zauważenie tego, ze taka opieka matki/babci non-stop jest dla niej czasem > znacznie bardziej efektywna niż posiadanie męża ... w ogóle nie podlaga > roważaniom. Oj jakby mi się czasem taka opieka przydała, pomimo posiadania męża (no nieślubnego ale jednak ) Sylwia, prawie że samotna, bo chłopisko w pracy wciąż i wciąż napisał/a: ~medea 2009-02-20 20:38 MOLNARka pisze: > A po dłuższej wymianie zdań okazuje się, ze jej ojciec to kredyt na jej > mieszkanie spłaca Niektórzy ludzie mają taką strategię - robić z siebie ofiarę, żeby jak najwięcej wycisnąć od innych. Ja z kolei znam "przypadek" małżeństwa, które cały czas ma niby niedobory finansowe. Ona pracuje w szkole, więc wiadomo, on na czarno i ma pracę nie zawsze pewną - no to też wiadomo. Tylko że - jak się dokładnie przyjrzeć, to - rodzice im oddadzą swój używany wprawdzie, ale jedynie 5-letni samochód (jeszcze narzekają, że taki kiepski), mama weźmie na zakupy ciuchowe (no bo ty tak ostatnio źle się ubierasz), tata sypnie tysiączkiem na wakacje, a w trakcie roku szkolnego weźmie się parę zastępstw koleżeńskich lub zwolnień lekarskich i pojedzie na dodatkowo płatne wyjazdy, No, to tak prawie na temat, ale o to chodzi we flejmach. ;) Ewa napisał/a: ~Paulinka 2009-02-20 20:42 MOLNARka pisze: > Ponawiam więc ... na pręgu temat nie poszedł ... może tu da radę i > poflejmimy > > (dla niewtajemniczonych - napisałam ten post miesiąc temu na pręgierzu coby > sobie ulżyć ... ale że w rozmowie o zimowych butach jakoś tak nam temat był > zszedł ... to wklejam go tutaj ... może nam się jakaś dyskusja rozpęta > > > [...] Samotne matki ... za postawę roszczeniową ... piętnuje siarczyście. > > Oj jak im trudno i jak źle bo same są (bez chłopa znaczy a z przychówkiem). > I na nic biedne sił nie mają ani chęci ... bo same z tym przychówkiem. > I tak im trudno i ciężko ... > > A po dłuższej wymianie zdań okazuje się, ze jej ojciec to kredyt na jej > mieszkanie spłaca a mama z nią pomieszkuje cały tydzień i gospodarstwo > domowe prowadzi albo przynajmniej codziennie obiady gotuje i dzieciarem się > po południu i wieczorami zajmuje. > > A ta biedna samotna matka taka ... zmęczona > > Na moje nieśmiałe stwierdzenie, ze ja tez bywam zmęczona (a sama za siebie > płacę i sama sobie gotuję) pada natychmiastowa odpowiedz "ale Ty masz > męża" - i to mnie całkowicie wyklucza z grona zmęczonych - chyba jasne > > > Oczywiście - nie wszystkie są takie ... > Ale miałam w ostatnim tygodniu wysyp babskich spotkań i w każdym gronie jest > choć jedna takowa ... jej się ta pomoc rodziców _należy_ bo ona jest sama. > Zauważenie tego, ze taka opieka matki/babci non-stop jest dla niej czasem > znacznie bardziej efektywna niż posiadanie męża ... w ogóle nie podlaga > roważaniom. > I jej się może czegoś nie chcieć albo coś nie udac w życiu ... bo ona jest > sama - i to kurka wodna wszystko tłumaczy. > Te z mężami nie maja takiego komfortu ... jełopy i lenie jak im się nie > udaje. Ja abnegat totalny jeżeli chodzi o znajomość kinematografii, obejrzałam ostatnio 'Plac Zbawiciela'. Pouczający film. Dowiedziałam się z niego, że czasem ktoś komuś potrafi tak życie pokiereszować, że poukładanie sobie życia na nowo wymaga pomocy innych życzliwych ludzi. Nie chodzi tu o organizację, kto zawiezie do przedszkola, kto zapłaci za coś, ale o to, że często te samotne matki dostały takiego kopniaka w dupę, że muszą sobie poukładać własną samoocenę, znaleźć motywację do działania. Normalna, kochająca się para wspiera się i daje sobie podwójną siłę, porzucona/zdradzona/wdowa ma IMO przechlapane i jeżeli jej ktoś może pomóc, to tego piętnować się nie powinno. -- Paulinka napisał/a: ~Qrczak" 2009-02-20 20:43 W Usenecie Szpilka tak oto plecie: > > Użytkownik "MOLNARka" napisał w wiadomości > news:gnn01b$ph3$1@ > > > A ta biedna samotna matka taka ... zmęczona > > > > Na moje nieśmiałe stwierdzenie, ze ja tez bywam zmęczona (a sama za > > siebie płacę i sama sobie gotuję) pada natychmiastowa odpowiedz "ale > > Ty masz męża" - i to mnie całkowicie wyklucza z grona zmęczonych - > > chyba jasne > > Może to taki typ co jak by jej chłopa dac to by na tego chłopa > narzekała, i jaka ona biedna i nieszczęśliwa, bo chłop wiecznie > pracuje/leni się/łazi z kumplami na piwo (wybrać co pasuje) Ale ona nie będzie mu narzekać, bo będzie też zmęczona. Tyle że z innego powodu. > To co by taka poczęła jakby rodziców nie miała. > Zresztą, znam osoby (nie samotne) które mają postawy roszczeniowe wobec > rodziców - bo tak. Bo to rodzice i MUSZĄ pomagać. A Ty swoim dzieciom nie będziesz pomagać? > > Zauważenie tego, ze taka opieka matki/babci non-stop jest dla niej > > czasem znacznie bardziej efektywna niż posiadanie męża ... w ogóle > > nie podlaga roważaniom. > > Oj jakby mi się czasem taka opieka przydała, pomimo posiadania męża (no > nieślubnego ale jednak ) > Sylwia, prawie że samotna, bo chłopisko w pracy wciąż i wciąż Leć do matki, zostaw u niej dziatki i w miasto z kumpelami szuraj, by tam narzekać, jakaś ty biedula Qra, poetycko napisał/a: ~Qrczak" 2009-02-20 20:55 W Usenecie MOLNARka tak oto plecie: > > Użytkownik "Qrczak" napisał > > > Jakoś tak bywa, że planowany z góry flejm szybko zdycha, ale > > spróbujmy > > Też jestem o tym przekonana ale może przynajmniej komenarze będą fajne. Nie no tamte też były niczego. Zwłaszcza już tu wspominany Massai (czy coś w tym stylu) > > Zgadzam się. Mąż wyklucza wszelkie zmęczenie. > > Ty się Qra nie śmiej bo one mi to poważnie mówiły. I żadnych śmichów nie > było (ino awanturka). Ja się nie śmieję. Też mam nieszczęście takie nieszczęśliwe spotykać. Tyle że nie drażnię czegoś, co jest tak nabuzowane hormonami, a nie mogące wyładować na najbliższych (czytaj: mężu). > > I zawsze można zwalić winę na męża. > > Tia ... bo "se takiego wzięłaś". > To, że one sobie takiego wzięły, że poszedł/zostawił/nie nadawał się do > życia nie podlega ocenie. Bo to zły mężczyzna był. > Jeszcze raz podkreślę, ze nie mam nic do (ogółu) samotnych matek > .... te komentarze się tyczą tylko tej wybranej grupy (jeszcze się > waham jak ją nazwać). Żony małżeńsko niespełnione. Myślę, że to był taki zaszyfrowany przekaz: mama mi dzieci niańczy, ojciec kredyt spłaca, a Ty, MOLNARka, męża masz. I Ty nie bądź wiśnia i się mężem podziel, babo jedna Qra napisał/a: ~Qrczak" 2009-02-20 20:57 W Usenecie Paulinka tak oto plecie: > > MOLNARka pisze: > > A ta biedna samotna matka taka ... zmęczona > > > > Na moje nieśmiałe stwierdzenie, ze ja tez bywam zmęczona (a sama za > > siebie płacę i sama sobie gotuję) pada natychmiastowa odpowiedz "ale > > Ty masz męża" - i to mnie całkowicie wyklucza z grona zmęczonych - > > chyba jasne > Normalna, kochająca się para wspiera się i daje sobie podwójną siłę, > porzucona/zdradzona/wdowa ma IMO przechlapane i jeżeli jej ktoś może > pomóc, to tego piętnować się nie powinno. Pragnę zwrócić uwagę delikatnie, że MOLNARka nie piętnuje rodziców, którzy pomagają. Qra, a niechby spróbowała! napisał/a: ~Paulinka 2009-02-20 21:01 Qrczak pisze: > W Usenecie Paulinka tak oto plecie: >> >> MOLNARka pisze: >> > A ta biedna samotna matka taka ... zmęczona >> > >> > Na moje nieśmiałe stwierdzenie, ze ja tez bywam zmęczona (a sama za >> > siebie płacę i sama sobie gotuję) pada natychmiastowa odpowiedz "ale >> > Ty masz męża" - i to mnie całkowicie wyklucza z grona zmęczonych - >> > chyba jasne >> Normalna, kochająca się para wspiera się i daje sobie podwójną siłę, >> porzucona/zdradzona/wdowa ma IMO przechlapane i jeżeli jej ktoś może >> pomóc, to tego piętnować się nie powinno. > > Pragnę zwrócić uwagę delikatnie, że MOLNARka nie piętnuje rodziców, > którzy pomagają. Piętnuje pomaganie i marudzenie, że jest ciężko. Jest czasem nawet bardzo. > Qra, a niechby spróbowała! No właśnie ! :) -- Paulinka napisał/a: ~Szpilka" 2009-02-20 21:10 Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości >W Usenecie Szpilka tak oto plecie: >> >> Użytkownik "MOLNARka" napisał w wiadomości >> news:gnn01b$ph3$1@ >> >> > A ta biedna samotna matka taka ... zmęczona >> > >> > Na moje nieśmiałe stwierdzenie, ze ja tez bywam zmęczona (a sama za >> > siebie płacę i sama sobie gotuję) pada natychmiastowa odpowiedz "ale >> > Ty masz męża" - i to mnie całkowicie wyklucza z grona zmęczonych - >> > chyba jasne >> >> Może to taki typ co jak by jej chłopa dac to by na tego chłopa >> narzekała, i jaka ona biedna i nieszczęśliwa, bo chłop wiecznie >> pracuje/leni się/łazi z kumplami na piwo (wybrać co pasuje) > > Ale ona nie będzie mu narzekać, A skąd wiesz? > bo będzie też zmęczona. Więc będzie zrzędzić > Tyle że z innego powodu. Że za mało zarabia >> To co by taka poczęła jakby rodziców nie miała. >> Zresztą, znam osoby (nie samotne) które mają postawy roszczeniowe wobec >> rodziców - bo tak. Bo to rodzice i MUSZĄ pomagać. > > A Ty swoim dzieciom nie będziesz pomagać? A to zależy od ich postawy. Jak mnie się do czegoś zmusza to okoniem staję >> > Zauważenie tego, ze taka opieka matki/babci non-stop jest dla niej >> > czasem znacznie bardziej efektywna niż posiadanie męża ... w ogóle >> > nie podlaga roważaniom. >> >> Oj jakby mi się czasem taka opieka przydała, pomimo posiadania męża (no >> nieślubnego ale jednak ) >> Sylwia, prawie że samotna, bo chłopisko w pracy wciąż i wciąż > > Leć do matki, > zostaw u niej dziatki > i w miasto z kumpelami szuraj, > by tam narzekać, jakaś ty biedula > > Qra, poetycko Oj poetycko Pożycz mi fajną matkę to wyślę do niej dziatkę Sylwia napisał/a: ~Aicha" 2009-02-20 22:25 Użytkownik "Qrczak" napisał: > I zawsze można zwalić winę na męża. > Qra, i w dupsko lać Chorera, że też ja nie odkryłam BDSMu kilka lat wcześniej (znaczy, przed rozwodem) ;D -- Pozdrawiam - Aicha (uwaga, ląąąduuuujęęęęęę...!) . 283 184 282 153 419 57 419 447

samotne matki po 40